Nowy podatek – tym razem od deszczu
Specjalna opłata liczona od powierzchni dachu ma ratować gminne budżety. Pomysł PO jest już w Sejmie
Sądy już nie będą mogły kwestionować podatku pobieranego od wód opadowych kierowanych do kanalizacji z dachów budynków.
Posłowie PO złożyli do laski marszałkowskiej projekt ustawy, która ułatwia naliczanie tej opłaty. Tak jak w przypadku np. parkingu, o tym, ile zapłacimy rocznie za dach, zadecyduje jego powierzchnia.
Obecnie deszczówka spływająca z dachu nie jest traktowana jako ściek, a w konsekwencji opłata „jak za parking" nie może być naliczana. Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków stanowi, że „podatek od deszczu" można pobierać, ale jedynie za deszczówkę, która do kanalizacji trafia z „powierzchni zanieczyszczonych o trwałej nawierzchni". Są to m.in. parkingi, lotniska,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta