Samotna matka jak przestępca
Mieszkanka Opola nie zapłaciła 2,3 tys. zł grzywny, co sąd zamienił na 25 dni aresztu. Policjanci przyszli po nią o godz. 22, a wyciągnięte z łóżek dzieci odwieźli do pogotowia opiekuńczego. Kobietę zatrzymano we wtorek, następnego dnia wyszła z aresztu. Tłumaczy, że nie dochodziły do niej pisma z informacją o zamianie grzywny na areszt, bo zapomniała poinformować sąd, że zmieniła mieszkanie. Była zszokowana wieczornym najściem policjantów i tym, że zabrali jej dzieci (dwu- i sześcioletnie). Sprawa wywołała ostrą krytykę ze strony polityków opozycji, ale i szybką reakcję premiera. – Tego typu działania są niedopuszczalne – stwierdził w piątek Donald Tusk. Kontrolę zapowiedziały MSW i resort sprawiedliwości, sprawę badają prezesi opolskich sądów.