Dobra, krakowska szkoła przetrwania
Agnieszka Radwańska na ostatnich nogach wygrała z Sarą Errani, teraz półfinał z Sereną Williams
Mecz trwał dokładnie 3 godziny, 29 minut i 29 sekund, warto wiedzieć, bo to nowy rekord długości trzysetowego spotkania w mistrzostwach WTA. Wynik 6:7 (6-8), 7:5, 6:4. Działo się wiele, ale z polskiego punktu widzenia najważniejsze były chwile z końca drugiego seta, gdy Agnieszka przegrywała 4:5 i zdołała wygrać trzy kolejne gemy.
Wcześniej i później hala Sinana Erdema widziała mnóstwo pięknych akcji, ataków i obron, ale kto wie, czy oprócz pochwały krakowskiej szkoły przetrwania, najwięcej nie będzie się mówić o ostatnich wymianach, gdy obie bardziej siłą woli niż mięśni wygrywały piłki. Brawa na stojąco były zasłużone.
Wspomnienie meczu z Errani długo będzie tkwić w nogach Agnieszki. Medycyna sportowa cudów nie dokona, a już w sobotnie popołudnie trzeba grać z Sereną Williams, w tym roku mistrzynią olimpijską, mistrzynią Wimbledonu i US Open,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta