Na stokach przed sezonem
Nowe koleje krzesełkowe ruszą tylko w małych ośrodkach na Podhalu i w zachodniej części Beskidów
Przykład Białki Tatrzańskiej, jednego z najnowocześniejszych dziś i najliczniej odwiedzanych ośrodków narciarskich promieniuje, z korzyścią dla miłośników nart, na całe Podhale. Przed zaczynającym się sezonem najwięcej nowych tras i wyciągów zbudowano właśnie w gminach podtatrzańskich. Hitem tej zimy – zwłaszcza dla początkujących i rodzin z dziećmi – może stać się Suche, niewielka osada w malowniczej okolicy między Zębem a Poroninem. Na północ od Gubałówki, 6 km od Zakopanego, powstała nowa stacja narciarska. Może nie zupełnie nowa, bo niegdyś kręcił się tu niewielki orczyk – ale z pewnością jedna z najnowocześniejszych i najlepiej zagospodarowanych na Podhalu. Czteroosobowy wyciąg krzesełkowy zbudowany na północnym zboczu Rafaczańskiej Grapy ma przy różnicy poziomów 137 m długość 950 m i może przewieźć 2200 osób na godzinę. Sąsiaduje z nim 400-m orczyk. Trasy są tu łatwe. Główna oznaczona jest kolorem niebieskim, a biegnąca przy wyciągu orczykowym, nawet zielonym, czego dziś w zasadzie się już nie praktykuje. W Suchem działać będzie od początku szkoła narciarska, serwis i karczma z daniami regionalnymi. Pomyślano też zawczasu o parkingach.
Nie tylko Zakopane
Na słonecznych stokach ośrodka Hawrań w Jurgowie, choć nie są zbyt długie, nie będą się nudzić nawet doświadczeni narciarze. Wśród siedmiu tras są też oznaczone kolorem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta