Karty paliwowe mogą stać się przyczyną sporów z fiskusem
Wlewając paliwo do baku, kupujemy je od stacji benzynowej, nawet gdy rozliczamy się za nie z inną firmą. Tak uznał niedawno Naczelny Sąd Administracyjny. Jego stanowisko może być przyczyną problemów podatkowych dla wielu firm.
Firmy transportowe powszechnie korzystają z kart paliwowych. Są one popularne także w przedsiębiorstwach z innych branż, w których zatrudnionych jest np. wielu przedstawicieli handlowych wykorzystujących służbowe auta.
Na czym to polega
Przedsiębiorca zawiera umowę z emitentem kart paliwowych. Może to być jeden z koncernów paliwowych (wtedy karta działa na jego stacjach)albo niezależna firma. W tym drugim przypadku liczba stacji, na których można tankować z wykorzystaniem takiej karty, jest większa.
Poza tym wykorzystując takie karty można rozliczać się za serwis samochodu, opłaty za autostrady i inne usługi. W praktyce oznacza to, że właściciel firmy wysyłający kierowcę ciężarówki na drugi koniec Europy nie musi dawać mu gotówki lub kart kredytowych.
Kierowca rozlicza się w podróży wykorzystując kartę paliwową, a właściciel firmy rozlicza się z jednym podmiotem na podstawie wystawionych przez niego faktur za dostawy towarów i usługi, zgodnie z zawartą między nimi umową.
Zakup w Polsce, ale od podmiotu zagranicznego
Ciekawa sytuacja ma miejsce, gdy rozliczenie za nabywane paliwo następuje z podmiotem zagranicznym, co jest sytuacją powszechną. Podatnik VAT otrzymuje wtedy fakturę bez VAT za zakup paliwa tankowanego w Polsce.
Wynika to z art. 17 ust. 1 pkt 4 i 5, ust. 2 i 5 ustawy o VAT....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta