Nostalgia na Łazienkowskiej
Piątkowy mecz Legii z Widzewem to atrakcja już tylko dla historyków. Dla kibiców – o wiele mniejsza
O klasyku można mówić wtedy, kiedy tradycja i dokonania historyczne idą w parze z bieżącymi. Legia spełnia te warunki, Widzew – już nie. Łodzianie zatrzymali się na drugiej połowie lat 90. Grali wtedy w Lidze Mistrzów (rok po Legii), a w meczu decydującym o tytule mistrza Polski (1997) pokonali legionistów na Łazienkowskiej 3:2.
Było to jedno z tych spotkań, których się nie zapomina. Legia prowadziła 2:0 do 87. minuty, a potem straciła trzy bramki i tytuł. Widzew znalazł się w elicie najlepszych polskich klubów dopiero w drugiej połowie lat 70. Wtedy widownię...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta