Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zmarnowane szanse kosztują

23 stycznia 2013 | Sport | Tomasz Lorek

Agnieszka Radwańska po przegranym ćwierćfinale w Melbourne

Rz: Ma pani odczucie, że grała słabo, czy raczej, że rywalka miała więcej argumentów w ataku?

Agnieszka Radwańska: Mecz był wyrównany, nie mogę sobie zarzucać, że grałam źle, raczej bolało to, że uciekło mi kilka ważnych piłek. Na Li nie pozwalała mi atakować, grała długą piłką i czasami spychała do obrony. Miała dobry dzień, ale szkoda pierwszego seta, gdybym wygrała, wiele mogłoby się zmienić. W sumie to był niezły mecz, ale wynik nie taki jak trzeba.

Właśnie długa piłka Na Li nie pozwoliła pani na narzucenie własnego stylu gry?

Tak. Od początku zostałam odepchnięta od kortu, byłam krok za daleko, by atakować. Także troszkę za dużo grałam...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9443

Wydanie: 9443

Spis treści

Życie Warszawy

Zamów abonament