Na kłopoty z umowami naślij kontrolera
Zlecenie wykonywane pod dyktando szefa sąd przekształci w umowę o pracę Nawet 30 tys. zł kary grozi nieuczciwemu szefowi za zatrudnianie na czarno Kontrakty cywilne są przyjaźniejsze dla studentów i dorabiających rodziców
Anna Abramowska
Nie każdy kontrakt cywilny w zatrudnieniu to patologia. Jeśli zawiera się go zgodnie z prawem i wolą obu stron, wszystko jest w porządku. Gorzej gdy zlecenie narzuca się podwładnemu po to, aby obejść przepisy i nie wikłać się w zatrudnienie pracownicze. Dlaczego? Bo jest droższe i podwładnemu daje więcej uprawnień. Jeśli taką umowę zawarto na przekór prawu, mamy do czynienia z szarą strefą. Poza nią jest jeszcze praca „na czarno", czyli bez żadnej umowy.
Po miesiącu do kosza
Pracownik podpisuje miesięczną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta