Wyjeżdżam w dobrym humorze
Agnieszka Radwańska po porażce z Sarą Errani.
Rz: Co tak bardzo przeszkadzało wam serwować w drugim secie, gdy aż osiem z dwunastu gemów serwujące przegrały?
Agnieszka Radwańska: Przy tak silnym wietrze, w dodatku wiejącym ciągle w jedną stronę, serwis nie był atutem żadnej z nas. Nieważne która serwowała, szanse były 50:50, o wiele istotniejsze było to, z której strony kortu serwujesz. Pomimo to mecz był dobry, bardzo zacięty. Wszystkie nasze mecze takie są, nie tylko ten ostatni w finale WTA Tour w Stambule, który trwał ponad trzy godziny.
Co zadecydowało o zwycięstwie Errani?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta