Motywuję ludzi pieniędzmi
W Europie dużo firm ogłasza upadłość, dlatego liczę na okazje do przejęć – mówi założyciel firmy FoodCare w rozmowie z Jakubem Kuraszem.
Rz: Firma taka jak FoodCare powinna być notowana na giełdzie? Czemu wciąż nie jest?
Wiesław Włodarski: Mówiłem rok temu, że jeśli wchodzi w grę giełda, to interesuje mnie notowanie w Londynie, ponieważ wciąż mam ograniczone zaufanie do polskiej giełdy.
Czemu ma pan ograniczone zaufanie do warszawskiego parkietu?
Dla firmy z aspiracjami globalnymi po prostu giełda zagraniczna ma większy sens. Ale to kwestia raczej najbliższych pięciu lat. Pytanie też, czy uda mi się tak mocno rozwinąć jeszcze mój biznes, bym miał potrzebę wkomponowania do tego jeszcze rynku kapitałowego? W tej sprawie jeszcze nie jestem przekonany. Szczerze, mam nadzieje, że nie będzie ostatecznie takiej potrzeby, bo giełda to zawsze jest pewien rodzaj loterii. Dla mnie wzorcem własnościowym są takie firmy jak niemiecki Dr Oetker czy inne firmy rodzinne.
A jak często ma pan telefony inwestorów finansowych skłonnych przejąć pana firmę?
Tych zapytań od instytucji bankowych jest bardzo dużo. Ale nawet nie odpowiem na pytanie, o co im chodzi i co mi proponują, bo po prostu na te oferty nie reaguję. Buduję obecnie siódmą markę spożywczą w swojej grupie i jeżeli kiedyś będę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta