Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Złoty rewolwer

08 czerwca 2013 | Plus Minus | Bogusław Chrabota

Edward Gierek. Gierek Edward. Czasami się zastanawiam, czy był taki człowiek, czy to tylko jakiś fantom. Kuglarska sztuczka czerwonej propagandy.

Wysoki, w nieźle jak na owe czasy skrojonych, ale nudnych garniturach. Z orlim nosem i nieodłącznym jeżykiem. Tak, ów jeżyk był oczywiście najważniejszy. Przylepił się zresztą do wizerunku Gierka na dobre i na złe; trudno było sobie wyobrazić towarzysza pierwszego bez jeżyka. U fryzjera mówiło się: średnio na jeża proszę, a fryzjer: chcesz pan wyglądać na Gierka?

Mało kto chciał, bo nie miał Gierek  wcale najlepszej opinii. Po pierwsze, bo był komunistą. Po drugie bratał się z Sowietami, całował z Breżniewem, obmacywał z Kosyginem i całą resztą ruskiego dworu. Po trzecie, mimo że przychodził po Gomułce, którego Szpotański w przypływie geniuszu nazwał gnomem (to rzeczywiście był gnom!), sam wydawał się pociąganą za sznurki pacynką.

Nie miał w sobie tego bezczelnego bolszewickiego tonu szyderstwa (niektórzy towarzysze mają go do dziś!), tylko taki tępawy, nieco buracki i naiwny styl instruktora KC niższej rangi. Zastanawiam się, czy nie pachniał – jak to ktoś ostatnio zasugerował – parafiańszczyzną? Może...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 9556

Wydanie: 9556

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament