Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lubieżnicy próbują wrócić do polityki

08 czerwca 2013 | Świat | Tomasz Deptuła
Anthony Weiner liczy na to, że skandal sprzed dwóch lat nie zniszczył mu kariery politycznej  na zawsze. Chce zostać burmistrzem Nowego Jorku. Na zdjęciu z żoną Humą Abedin,  która mu wybaczyła rozsyłanie innym kobietom wyuzdanych zdjęć
źródło: EAST NEWS
Anthony Weiner liczy na to, że skandal sprzed dwóch lat nie zniszczył mu kariery politycznej na zawsze. Chce zostać burmistrzem Nowego Jorku. Na zdjęciu z żoną Humą Abedin, która mu wybaczyła rozsyłanie innym kobietom wyuzdanych zdjęć

Amerykanie rzadko wybaczają kłamstwa 
i hipokryzję. Zwłaszcza gdy wiążą się z seksem.

Korespondencja z Nowego Jorku

Zdradzają żony, rozbierają się przed kamerą, ukrywają swoją orientację seksualną. Kariery wielu amerykańskich polityków kończyły się nagle z powodu skandali obyczajowych. Niektórzy z nich próbują wracać. Czasem się udaje, bo Amerykanie wierzą w drugą szansę. Ale rzadko wybaczają kłamstwa i hipokryzję. I to po obu stronach politycznej barykady.

Gdy dwa lata temu kongresmen Anthony Weiner rozesłał za pośrednictwem Twittera swoje roznegliżowane zdjęcia, jego błyskotliwą karierę zakończyli dziennikarze. Udowodnienie mu złamania prawa byłoby bardzo trudne, błąd Weinera polegał na czymś zupełnie innym.

Amerykanie nie lubią hipokryzji, a przede wszystkim nie lubią być okłamywani. Tymczasem Weiner kręcił, opowiadając, że ktoś się włamał na jego konto, zrobił mu zdjęcia i upowszechnił w sieci. Wersja o złośliwych hakerach była jednak nie do utrzymania. Zrezygnował, odchodząc w niesławie po tym, jak musiał się przyznać, że rozsyłał swoje zdjęcia do wielu kobiet.

Druga szansa

Teraz Weiner wraca do polityki. Były kongresmen ogłosił, że zamierza ubiegać się o urząd burmistrza Nowego Jorku. A ściślej – o nominację Partii Demokratycznej na to stanowisko. I to mimo że większość doradców od wizerunku doradzała mu cierpliwość. – Dla mnie to teraz albo nigdy, jeśli chciałbym ubiegać się o jakiś urząd publiczny, chcę poprosić...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9556

Wydanie: 9556

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament