Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Magik, który nie wierzy w magię

08 czerwca 2013 | Plus Minus | Krzysztof Cieślik
źródło: AFP

Mierzony milionowymi nakładami sukces Terry'ego Pratchetta to efekt tego, że jako jeden z nielicznych potrafił połączyć klasyczne science fiction 
z fantasy i doprawić tę wybuchową mieszankę błyskotliwym 
poczuciem humoru.

Debiutował równo pół wieku temu, mając raptem 15 lat na łamach „Science Fantasy". Opowiadanie „Piekielny interes" jego ciotka przepisała na maszynie. Jak na nastolatka Pratchett pisał piekielnie sprawnie, o czym możemy się przekonać, bo tekst ukazał się w wydanym właśnie, podsumowującym karierę pisarza, zbiorze „Mgnienie ekranu". Nic dziwnego, że na talencie młodzieńca poznał się John Carnell, ówczesny guru fantastyki w Wielkiej Brytanii, który redagował wszystkie magazyny poświęcone temu gatunkowi. Wszystkie trzy.

Na prawdziwy sukces musiał jednak poczekać do czterdziestki. Wcześniej był ledwie prowincjonalnym dziennikarzem. Pracował w gazetach, których nazwy niewiele mówią nawet Anglikowi, w „Bucks Free Press" i „Bath Evening Chronicle". Dopiero opublikowany w 1986 roku „Blask fantastyczny", druga książka osadzona w Świecie Dysku, uczynił z niego rozpoznawalnego autora. Rok później przeszedł na zawodowstwo, a wkrótce stał się autorem najgłośniejszej – obok Harry'ego Pottera – sagi fantastycznej ostatniego półwiecza. W latach 90. nie było na Wyspach Brytyjskich pisarza, który sprzedałby więcej książek od niego. Przełożono go na 37 języków, a nakład jego książek przekroczył już 80 milionów egzemplarzy. Jego zasługi dla kraju doceniła nawet królowa Elżbieta II, która odznaczyła go Orderem Imperium...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9556

Wydanie: 9556

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament