Kwitnie handel adresami na portalach
Przed rozpoczęciem roku akademickiego przybywa w Internecie naciągaczy sprzedających studentom nieaktualne adresy mieszkań.
We wrześniu wielu chce zarobić na naiwności przyjezdnych studentów. Przekonała się o tym nasza czytelniczka, rozpoczynająca w tym roku studia w Warszawie.
– Znalazłam ciekawą ofertę na portalu ogłoszeniowym. Kiedy w nią kliknęłam, zostałam przekierowana na stronę biura wynajmu – opowiada Dagmara Z. – Znalazłam na nim informację, że jak zapłacę 200 zł, otrzymam adresy mieszkań. Gdy to zrobiłam, dostałam e-mailem kilka ofert. Następnie zadzwonił do mnie ktoś z tego portalu i umówił się na oglądanie mieszkań. Niestety nikt nie przyszedł na umówione spotkanie, a zwrotu pieniędzy nie mogę się do dziś doprosić. Udało się za to – tłumaczy czytelniczka – skontaktować z właścicielem jednego mieszkania. Okazało się, że oferta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta