Koniec kłopotów „Króla drobiu”
Poseł PO Mirosław Koźlakiewicz nie złamał przepisów antykorupcyjnych – uznali posłowie. Innego zdania było CBA.
Niejednoznaczność przepisów uratowała jednego z najbogatszych parlamentarzystów przed utratą mandatu.
Po półtora roku analiz, dyskusji i przesłuchań posłowie Sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich zamknęli sprawę domniemanych nieprawdziwości w oświadczeniach majątkowych posła Mirosława Koźlakiewicza.
Złamanie prawa zarzucało mu Centralne Biuro Antykorupcyjne. – Wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść oskarżonego – tłumaczy „Rz" poseł Jerzy Budnik (PO), wiceprzewodniczący komisji. Posłowie uznali, że Koźlakiewicz faktycznie dzierżawi państwowe grunty, ale nie jako przedsiębiorca, lecz rolnik. A dzierżawa nie ma związku z hodowlą drobiu, bo... zbożem nie karmi swoich kur.
Koźlakiewicz jest znanym w Płocku i Ciechanowie przedsiębiorcą i rolnikiem, posiadaczem kilku ferm drobiu. Posiada kilkusethektarowe gospodarstwo rolne. Jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta