Polskich chirurgów wyróżnia patriotyzm
O swych wielkich poprzednikach, pomyłce w ocenie kobiet chirurgów oraz rywalizacji z anestezjologami – mówi wybitny lekarz prof. Wojciech Boszczyk.
Wczoraj rozpoczął się w Warszawie 66. Kongres Towarzystwa Chirurgów Polskich. „Rz" rozmawia z prof. Wojciechem Noszczykiem, chirurgiem, redaktorem naukowym wydanego dwa lata temu „Zarysu dziejów chirurgii polskiej", autorem podręczników medycznych, byłym wieloletnim redaktorem „Polskiego Przeglądu Chirurgicznego".
Rz: W „Zarysie dziejów chirurgii polskiej" pisze pan, że jej historia jest związana z naszymi zrywami narodowymi.
prof. Wojciech Noszczyk: Te wydarzenia ją kształtują: powstania, wojny, zabory i odzyskiwanie niepodległości. Polska chirurgia nie jest czymś odrębnym. Jest częścią historii, nauki i kultury polskiej. Dlatego właśnie stan chirurgii polskiej jest taki, jaki jest stan naszego społeczeństwa. A jej rozwój złączony jest z naszymi dziejami. W tej monografii przyjąłem więc układ chronologiczny, a nie np. taki, który ukazywałby historię rozwoju poszczególnych działów chirurgii, choćby jamy brzusznej, klatki piersiowej czy serca. Chronologiczny układ podpowiedział mi prof. Aleksander Gieysztor, z którym odbyłem kilka spotkań.
Połączenie historii i medycyny wynika także z pana osobistych pasji.
Te dwie dziedziny – chirurgię i historię – miałem wpojone właściwie od zawsze. W mojej lekarskiej rodzinie patriotyzm odgrywał bardzo ważną rolę. Ojciec był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta