To klient decyduje, gdzie mają trafić pieniądze
Żeby bank mógł zwrócić nadpłaconą przez klienta kwotę, musi wiedzieć, w jaki sposób ma to zrobić.
Pan Krzysztof pięć lat temu zaciągnął kredyt samochodowy w Getin Banku. – Pożyczyłem ponad 30 tys. zł – opowiada czytelnik. Raty spłacałem zgodnie z harmonogramem, ale pięć miesięcy przed ostatecznym terminem spłaty kredytu postanowiłem rozliczyć się z bankiem do końca. Zostało mi do oddania nieco ponad 3 tys. zł.
Pan Krzysztof skontaktował się z infolinią banku, by ustalić, jaką kwotę musi jednorazowo zapłacić. Pracownik infolinii podał sumę, a pan Krzysztof ją zapłacił.
– Myślałem, że to kończy całą sprawę, ale po kilku tygodniach dostałem z banku pismo, że zapłaciłem za dużo i jestem proszony o przesłanie faksem numeru konta, na jakie powinny wpłynąć nadpłacone pieniądze – mówi mężczyzna.
Zrobił tak, jak bank prosił. Nie dostał żadnej odpowiedzi. Pieniądze na konto też nie wpłynęły. Za to bank wysłał kolejne pismo. Twierdził...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta