Obligacje trafiają pod strzechy
Emisje papierów dłużnych są dla firm coraz bardziej atrakcyjną formą pozyskiwania finansowania na rozwój.
Agnieszka kamińska
Ożywienie gospodarcze i niskie stopy procentowe sprzyjają rozwojowi rynku obligacji korporacyjnych. Na koniec I kwartału 2014 r. wartość obligacji, jakie wypuściły firmy, przekroczyła 40 mld zł. To wzrost o ponad 28 proc. w ciągu roku, co oznacza, że rynek rośnie najszybciej od końca 2012 r. – Widać rosnące zainteresowanie obligacjami korporacyjnymi. Coraz więcej firm decyduje się na pozyskiwanie finansowania tą drogą, ponieważ często jest to łatwiejsze niż pozyskanie kredytu w banku – mówi Maciej Wardejn, analityk DI Investors.
Chcąc wyemitować obligacje, firma może skierować ofertę do inwestorów instytucjonalnych: banków, funduszy inwestycyjnych, emerytalnych czy przedsiębiorstw. I tak się najczęściej dzieje, ale coraz bardziej popularne staje się wyjście z ofertą do szerszych odbiorców. Kiedy chętnych będzie co najmniej 150, wówczas firma może przeprowadzić emisję w trybie publicznym. – Emisje publiczne zazwyczaj są dla firmy tańsze, ponieważ płynność papierów wypuszczonych w takim trybie jest zwykle większa. Obligacje trafiają na platformę obrotu obligacjami Catalyst, więc inwestorowi jest łatwiej sprzedać obligacje przed terminem wykupu – mówi Wardejn. Rynek obligacji korporacyjnych staje się coraz bardziej płynny. W I kwartale tego roku wartość obrotów na Catalyst była dwukrotnie wyższa niż rok temu.
W Polsce publiczne emisje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta