![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
To urzędnicy decydują, jakie dane będą ujawnione
Wojciech Rafał Wiewiórowski | Udostępniane powinny być tylko te informacje o pracownikach, które wiążą się z ich pracą i zadaniami – mówi generalny inspektor ochrony danych osobowych.
Rz: O tym, jak prawidłowo chronić dane osobowe w samorządach, mówi wiele przepisów, ale ciągle zdarza się, że urzędnicy różnie je interpretują. Jaki jest tego powód?
Wojciech Rafał Wiewiórowski, generalny inspektor ochrony danych osobowych: Samorządy muszą stosować wiele przepisów dotyczących ochrony informacji, w tym ustawę o dostępie do informacji publicznej i ustawę o ochronie danych osobowych, co potrafi przysporzyć im problemów. To poszczególni urzędnicy decydują o tym, czy budzące zainteresowanie informacje lub dokumenty zostaną udostępnione w całości, czy ze względu na ochronę prywatności nie będą upublicznione w ogóle lub jedynie w pewnej części.
Jest to dobre rozwiązanie, choć powoduje, że cała odpowiedzialność za udostępnianie informacji publicznej spada na urzędników. Samorząd jest ponadto wielkim pracodawcą zobowiązanym do ochrony danych osobowych pracowników i kandydatów na dane stanowisko. Charakterystyczne jest to, że nawet te osoby, których w pierwszej chwili nie uznalibyśmy za osoby publiczne, np. dyrektorzy instytucji komunalnych, m.in. przedszkoli czy bibliotek, takimi osobami w istocie są i podlegają rozbudowanym obowiązkom informacyjnym. Pozostali pracownicy urzędu podlegają takim samym rygorom jak pracownicy firm na rynku komercyjnym.
Jakie dane dotyczące...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
