Liczniki to ostatni element sieci
Budowa tzw. inteligentnej sieci energetycznej nie powinna się zaczynać od instalacji nowoczesnych liczników prądu, które sterują odczytami energii – wynika z raportu PwC i ING Banku Śląskiego.
W Polsce do 2020 r. liczniki takie zainstalowane będą u 80 proc. odbiorców energii elektrycznej. – Dzisiejsze trendy w Europie zmieniają się w kierunku podejścia, że to najpierw sieć powinna być inteligentna, dopiero po niej licznik – przekonują eksperci.
Z tą opinią zgadza się Maciej Bando, który kieruje obecnie Urzędem Regulacji Energetyki. – Samo instalowanie licznika ze strony firm energetycznych jest rozrzutnością i naciąganiem klientów na dodatkowe koszty. Opomiarowanie to ostatni element budowy inteligentnej sieci energetycznej i nie może być celem samym w sobie – uzasadnił Bando.
Dodał, że URE pracuje nad nowymi rozwiązaniami dotyczącymi przesyłu prądu.
—box