Co to są „przyjaciele człowieka”
„Transcendencja” opowiada o przekształceniu się inteligencji człowieka w taką, którą można uznać za boską. Jednak tym, którzy chcieliby się śmiać z hollywoodzkiej bajki, śmiech rychło uwięźnie w gardle.
Zjawiskiem transhumanizmu pasjonuje się od dziesięcioleci myśląca część publiczności w Stanach Zjednoczonych. World Transhumanist Association – przemianowane na Humanity+, aby brzmieć bardziej po ludzku – liczy kilka tysięcy członków. Ukazuje się wiele publikacji o ulepszaniu naszego gatunku. Ruch ma też wielu przeciwników. Francis Fuku-yama uznał transhumanizm za niebezpieczną ideologię. Uważa, że musimy uszanować ludzką naturę, bo inaczej „możemy mimo woli zachęcić transhumanistów do okaleczenia ludzkości ich genetycznymi buldożerami i psychotropowymi centrami handlowymi". A to dopiero byłby koniec historii!
Lecz czy nie stajemy się z wolna cyborgami za sprawą soczewek kontaktowych, sztucznych zastawek albo smartfonów? Humanity+ uważa się za Następną Lewicę, troszcząc się o równy dostęp klas społecznych i narodów do nowych technik poprawiania ludzkiej natury. Poprawki trafiają zwykle najpierw do bogaczy. A jeżeli dadzą bogatym radykalną przewagę egzystencjalną, to podważą nie tylko demokrację: zmniejszą także szanse fizycznego przeżycia biedaków, a nawet klasy średniej.
Debatę podgrzał Roy Kurzweil książką „The Singularity is Near" („Nadchodzi osobliwość: kiedy człowiek przekroczy granice biologii"). Wykazuje w niej, że za 30 lat nastąpi Osobliwość, radykalna zmiana naszego sposobu istnienia w świecie. Stworzymy sztuczną inteligencję wielekroć potężniejszą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta