Pamiętajcie o Wagnerze
Polacy dziś grają z Brazylią, a w czwartek z Rosją, ale nie narzekają na los. Wierzą w swoją medalową szansę.
janusz Pindera z Łodzi
Ci, którzy myśleli, że losowanie grup będzie korzystne dla gospodarzy, są zaskoczeni. Polacy w prezencie od losu dostali mistrza olimpijskiego Rosję i wicemistrza Brazylię – najbardziej utytułowaną drużynę ostatniej dekady. W drugiej grupie są Francja, Niemcy i Iran. Różnicę widać gołym okiem.
Ale trener Polaków Stephane Antiga mówi spokojnie, że jego zespół stać na awans do czołowej czwórki, potwierdzają to również zawodnicy. Aby awansować, trzeba choć jedno z dwóch arcytrudnych spotkań wygrać.
Ireneusz Mazur, były trener kadry twierdzi, że być może bliżsi sukcesu będziemy w drugim meczu, z Rosją. Kiedyś prowadzona przez niego drużyna, debiutując w Lidze Światowej pokonała Rosjan. Później takie zwycięstwa też miały miejsce, chociażby ostatnio w Memoriale Huberta Wagnera.
Rosja faworytem
Trzy lata temu w Wiedniu pokonaliśmy sborną w meczu o brązowy medal mistrzostw Europy. Na pamiętnych dla nas mistrzostwach świata w Japonii (2006) przeszliśmy drogę z piekła do nieba, wygrywając w tie-breaku, choć było już 2:0 dla rywali.
O meczach z dawnym Związkiem Radzieckim mogliby coś powiedzieć zawodnicy złotej drużyny Huberta Wagnera, szczególnie o zwycięskim finale na igrzyskach w Montrealu (1976), który przeszedł do historii polskiego sportu. Więcej jednak niż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta