Jesteśmy na dobrej drodze
Ubolewam, że agresywne działania Moskwy wobec Ukrainy zniweczyły sporą część wysiłku, który włożyliśmy w poprawę stosunków polsko-rosyjskich. Jeśli jednak nasz partner wyrzeknie się stosowania przemocy wobec sąsiadów, to współpraca z nim jest jak najbardziej możliwa i potrzebna – pisze były minister spraw zagranicznych.
Polska jest coraz wyżej notowana w świecie. Staliśmy się państwem tworzącym rozwiązania, a nie problemy. Wciąż stoi przed nami wiele wyzwań. W tym nowe, które niedawno wydawały się być poza zasięgiem wyobraźni.
Na wysokości zadania
Kilka dni temu Parlament Europejski i ukraińska Rada Najwyższa ratyfikowały umowę stowarzyszeniową UE z Kijowem. Nie byłoby jej, gdyby nie wymyślone przez Polskę unijne Partnerstwo Wschodnie. Jestem dumny, że mogę się uważać za ojca chrzestnego tej idei, która wymiernie zbliżyła do Europy przynajmniej trzy z krajów postsowieckich. I choć sukces ich reform oraz eurointegracji nie jest przesądzony, to bez stworzenia warunków w ogóle nie byłby możliwy.
Niedawny szczyt NATO w Newport wzmocnił wschodnią flankę sojuszu, co w obliczu nowych wyzwań dla bezpieczeństwa ma dla Polski znaczenie egzystencjalne. Decyzją Rady Europejskiej z 30 sierpnia Polak pokieruje od 1 grudnia pracami szefów państw i rządów zjednoczonych w UE.
To trzy wydarzenia, z których jestem szczególnie dumny. Cieszę się, że odchodzę z fotela szefa polskiej dyplomacji właśnie po nich. Stanęliśmy na wysokości zadania i odczuwam satysfakcję, że mam w tym osobisty udział. Dziękuję wszystkim, z którymi wspólnie pracowaliśmy na te sukcesy, w tym także naszym partnerom. Bez zrozumienia przez nich naszych potrzeb i oczekiwań...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta