Walka o czyste powietrze, czyli kiedy balon będzie zielony
Prawie 40 mln zł wyda w tym roku Kraków na likwidację pieców i kotłowni na paliwo stałe. Ale najważniejsza bitwa w wojnie ze smogiem wciąż trwa – z wyrokiem sądu, który unieważnił zakaz palenia węglem w mieście.
Skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego składa właśnie Krakowski Alarm Smogowy, ruch społeczny, który walczy o poprawę jakości powietrza pod Wawelem.
Kasację zapowiadał też marszałek Małopolski Marek Sowa. To bowiem sejmik wojewódzki przyjął uchwałę zakazującą używania paliw stałych, w tym węgla, do ogrzewania mieszkań i domów w Krakowie. To ją w sierpniu unieważnił Wojewódzki Sąd Administracyjny, uznając, że doszło do naruszenia zasad konstytucyjnych: praworządności, równości, wolności prowadzenia działalności gospodarczej.
Zakaz palenia węglem to był krok, na jaki dotąd nie odważyło się żadne inne miasto w Polsce. Bo też żadne inne nie plasuje się w czołówce europejskich miast o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu. Wyrok WSA wyhamował walkę ze smogiem pod Wawelem?
– Decyzja o uchyleniu uchwały nie jest prawomocna. O tym zadecyduje NSA – protestuje Ewa Lutomska, wiceprezes Alarmu Smogowego. – A do tego czasu uchwała w Krakowie obowiązuje i nie ma powodu, aby jej nie egzekwować. Nadal będziemy zachęcać mieszkańców do wymiany pieców i prowadzić działania informacyjne i uświadamiające. Prawo do ochrony życia i zdrowia powinno być traktowane priorytetowo – dodaje.
Ma wrażenie, że w tej sprawie mogą liczyć na władze miasta i województwa. Poparcie dla działań w sprawie odwołania od wyroku sądu wyraziła we wrześniu w rezolucji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta