Niech się boją Polaków
Obrona terytorialna, licząca nie tysiące, lecz dziesiątki lub setki tysięcy zbrojnych obywateli, da nam większe poczucie bezpieczeństwa niż najnowocześniejsze nawet rakiety manewrujące – pisze publicysta.
Prezydent RP zatwierdził nową strategię obronną uwzględniającą zagrożenie ze strony Rosji. Polska buduje siły odstraszania bazujące na sprzęcie najnowszej generacji – rakietach manewrujących wystrzeliwanych z lądu, samolotów i okrętów. W geopolitycznych układankach odstraszanie odgrywa kapitalną rolę, żeby jednak było skuteczne, musi mieć charakter masowy, jak w okresie zimnej wojny.
Na sprzęt dający taką siłę rażenia Polski nie stać, a broni nuklearnej wprowadzić nie możemy i nie chcemy, choć mamy atomowy potencjał. Pozostaje zatem odstraszanie niekonwencjonalne, oparte na walce wysoko zmotywowanego społeczeństwa. Jeśli przeciwnik będzie wiedział, że jego agresja natknie się na masowy, przygotowany opór obywateli, a nie tylko armii zawodowej, dobrze się zastanowi, zanim uderzy. Oby nie zaatakował nigdy, co właśnie stanowi cel odstraszania, które zawsze jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta