Orzecznictwo zgłębiałem w bufecie
Czesław Jaworski - adwokat, były Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, redaktor naczelny "Palestry" o tym jak został prawnikiem.
Rz: W tym roku obchodzi pan 50-lecie pracy w adwokaturze. Jak wyglądał ten zawód, gdy pan zaczynał?
Czesław Jaworski: Realia były zupełnie inne. Adwokatów było o wiele mniej niż obecnie. Spraw za to sporo. Klient szukał adwokata, a nie odwrotnie. Niewiele się natomiast zmieniło w praktyce sądowej. Procedura wygląda podobnie. Inne były natomiast stosunki między prawnikami. Więcej szacunku, zrozumienia i współpracy.
Jak się to przejawiało?
Bardzo opiniotwórczym ośrodkiem był bufet w gmachu sądów przy obecnej al. „Solidarności". Kwitło tam życie towarzyskie, wymienialiśmy się poglądami, rozmawialiśmy o polityce, ale przede wszystkim o prawie. Nie było wtedy internetu, w którym dziś szuka się orzecznictwa. Ukazywały się co prawda zeszyty zawierające...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta