Pracodawcy wejdą do szkół
Znamy już szczegóły reformy zawodówek i techników, która do 2020 r. ma kosztować 820 mln euro.
Zmiany mają pomóc rozwiązać problem bezrobocia wśród młodych. Od lat przedsiębiorcy narzekają na brak wyspecjalizowanych pracowników fizycznych oraz techników różnych specjalizacji. Ministerstwo Edukacji liczy, że uda się to zmienić, gdy o tym, jak pracuje, kogo i jak kształci sektor szkolnictwa zawodowego, będą współdecydować pracodawcy.
Projekt reformy wrócił z konsultacji społecznych. MEN właśnie zaprezentował najnowszą wersję, uzupełnioną o szczegóły nowych rozwiązań i dokładny kalendarz zmian.
Jak ma wyglądać szkolnictwo zawodowe po zmianach? Przedstawiciele poszczególnych branż wspólnie z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości określą potrzeby rynku pracy, a następnie pożądany typ kształcenia w poszukiwanych przez pracodawców zawodach czy kwalifikacjach.
Główny ciężar reformy będzie położony na działania regionalne i lokalne. Współpraca szkół z lokalnymi pracodawcami ma być jednym z głównych elementów finansowanych przez Unię Europejską regionalnych programów operacyjnych. Pieniądze z tej puli, według szacunków MEN może to być nawet 700 mln euro, mają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta