Dziecko ma prawo do rodzicielki
Wady genetyczne, jakie ujawniły się u noworodka poczętego in vitro, doprowadziły do badań, które wykazały m.in., iż pani urodziła dziecko od niej niepochodzące. Wskutek błędu połączono nasienie męża z komórką jajową innej kobiety. Którą uznać za matkę? - pyta ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier
Nadto, jak po każdych szokujących opinię publiczną doniesieniach, pojawiają się wezwania do zmian obowiązującego prawa. Co myśleć o podobnych postulatach?
Za Paulusem, rzymskim prawnikiem z III w. po Chr., chętnie powtarzamy: mater semper certa est, pater vero is est, quem nuptiae demonstrant – matka jest zawsze pewna, ojcem zaś jest ten, na kogo wskazuje małżeństwo. Domniemanie wyrażone w zdaniu drugim od zawsze przejmowano do ustawodawstw. Ono zresztą stało się podstawą dyskryminacji dzieci pozamałżeńskich: skoro matka nie miała męża, dziecko prawnie nie ma ojca, a więc i po kim dziedziczyć, i czyją troską się cieszyć. Na szczęście udało się wyplenić tę dyskryminację w ciągu ostatnich stu lat: dlaczegóż dziecko skazywać na konsekwencje działań, na które nie miało wpływu? A rzymskie domniemanie nadal służy interesom...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta