Przyjdzie walec i wyrówna?
Trwa cywilizacyjna pogoń polskiej infrastruktury. Co zrobić, byśmy goniąc Zachód, nie dostali zawału – pisze ekspert.
Przemysław Schmidt
Nasze drogi i mosty, transport szynowy, sieci energetyczne i telekomunikacyjne pozostawiają wiele do życzenia. Wprawdzie sporo się poprawiło, ale zanim infrastruktura w Warszawie czy Poznaniu dorówna tej w Berlinie lub Kopenhadze, czekają nas dekady intensywnego budowania. Agencja Standard & Poor's oszacowała ostatnio, że chcąc utrzymać dotychczasowe tempo rozwoju infrastruktury, Polska musi do 2030 r. zainwestować w nią aż 401 mld dol.! Nie jesteśmy w stanie podołać temu wysiłkowi bez dużego zaangażowania funduszy infrastrukturalnych i banków komercyjnych.
Warto inwestować
Intuicyjnie wiemy, że dobra infrastruktura stymuluje rozwój gospodarki. I to nie tylko w czasie budowy, tworząc dodatkowy popyt i miejsca pracy. Także potem, gdy biznes lepiej się rozwija, a pracownicy są wydajniejsi. Gdy nie marnują czasu na bezproduktywne stanie w korkach, w pracy są wypoczęci i uśmiechnięci.
Empirycznych dowodów na to, że warto inwestować w infrastrukturę, dostarczył Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), publikując pod koniec ubiegłego roku raport na temat skutków ekonomicznych takich wydatków. Dokument ten nie został w Polsce szerzej zauważony, a szkoda, gdyż jego wnioski są wyjątkowo ciekawe.
Analiza wielu krajów w długim czasie pokazuje, że mądre inwestycje infrastrukturalne (rozsądnie finansowane i naprawdę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta