Doktor, który miał szczęście
Kamil Stoch broni w Falun złota na dużej skoczni. Pierwszy męski konkurs mistrzostw świata w sobotę.
Podczas pierwszych mistrzostw świata w Falun w 1954 roku skakano w Källviken, kilka kilometrów na południe od centrum, gdzie na leśnym zboczu stał nieduży próg. Tamten konkurs zapewnił mistrzostwom rekordową frekwencję, skoki przyjechało oglądać 50 tysięcy ludzi (ten rekord przetrwał w Szwecji prawie 40 lat). Wygrał Fin Matti Pietikäinen przed Veikko Heinonenem, ale trzecie miejsce Szweda Brora Östmana przyjęto z entuzjazmem.
Skocznie ośrodka Lugnet w Falun zostały zbudowane z okazji mistrzostw świata w 1974 roku. Kiedy oba konkursy wygrywał Hans-Georg Aschenbach z Lipska, odnotowano, że na stadionie i w okolicach było 160 tysięcy widzów. Dziewiętnaście lat później zwycięstwa i rekordy Norwega Espena Bredesena oraz Japończyka Harady chciało zobaczyć w Falun 140 tysięcy osób.
Trudna prawda
Pamięć o Aschenbachu i jego wyczynach przetrwała, ale w innej formie. Niemiecki skoczek w 1988 roku uciekł za zachodnią granicę i opowiedział ze szczegółami, jak wyglądała jego kariera, od dzieciństwa wspomagana niebieskimi tabletkami sterydów.
Nawet rodakom z Zachodu jego opowieści wydawały się początkowo zbyt drastyczne, dopiero późniejsze zeznania pływaków, lekkoatletów, skruszonych lekarzy i działaczy pokazały trudną prawdę.
Aschenbach, dziś lekarz sportowy we...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta