Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Niebezpieczne zabawy ojca Wiśniewskiego

23 marca 2015 | Publicystyka, Opinie | Tomasz P. Terlikowski
Tacy męczennicy Kościoła jak  św. Jan Chrzciciel  (na obrazie Pierre’a Puvis de Chavannes) oddali życie  w obronie trwałości małżeństwa
źródło: materiały prasowe
Tacy męczennicy Kościoła jak św. Jan Chrzciciel (na obrazie Pierre’a Puvis de Chavannes) oddali życie w obronie trwałości małżeństwa
autor zdjęcia: Waldemar Kompała
źródło: Fotorzepa

Jeśli przyjąć, że rozwodników w ponownych związkach trzeba traktować jak osoby uzależnione, to w istocie trzeba uznać, że są oni 
albo skrajnie niedojrzali, 
albo tak mocno pogrążeni 
w zniewoleniu grzechem, 
że nie potrafią dokonywać wolnych wyborów – pisze publicysta.

Ojciec Ludwik Wiśniewski od jakiegoś czasu prowadzi nasiloną działalność publicystyczną, w ramach której przedstawia zarys nowej teologii i nowego duszpasterstwa, z katolicyzmem mający już coraz mniej wspólnego. I choć robi to w postaci pytań (co nieustannie podkreślają jego apologeci), to nasuwa się wniosek, że są one tak formułowane i tak podawane do wiadomości, by niezbyt biegli w sprawach teologicznych czytelnicy zmuszeni byli odpowiedzieć, że każde inne niż ojca Wiśniewskiego podejście do kwestii Komunii Świętej dla osób w związkach niesakramentalnych nie ma nic wspólnego z Ewangelią, a jest sekciarstwem. Dominikanin proponuje także, by normy moralne Kościoła (także te, które sformułował sam Jezus Chrystus) uznać za niepotrzebne „budowanie płotów oddzielających grzeszników od Kościoła".

Nadgorliwcy i fanatycy?

Kłopot z tymi pytaniami, które w istocie przybierają charakter orzeczeń, jest tylko taki, że sam ojciec Ludwik odrzuca – już przez sam fakt ich wyartykułowania – katolickie nauczanie. I nie chodzi tu o treści sformułowane przez „nadgorliwych teologów" – jak był łaskaw dominikanin...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10097

Wydanie: 10097

Spis treści
Zamów abonament