Po wystawie ceny obrazów rosną
Rozmowa | Z Markiem Roeflerem, kolekcjonerem sztuki i właścicielem muzeum
Rz: Kilka dni temu otworzył pan w swoim muzeum artystów École de Paris piątą z cyklu monograficznych wystaw. Tym razem jest to dorobek Henryka Epsteina. Dlaczego akurat tego artysty?
Marek Roefler: Po pierwsze, mam pokaźną kolekcję jego ekspresyjnych dzieł. Prezentujemy około 120 obrazów i ponad 40 prac na papierze, w tym dzieła z kilku prywatnych kolekcji z Francji i Polski oraz z Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie.
Henryk Epstein urodził się w Łodzi w 1891 r. W 1912 r. wyjechał do Paryża. Na międzynarodowym rynku funkcjonuje jako ważny artysta Szkoły Paryskiej. W Polsce nadal jest mało znany.
Był barwną postacią paryskiej cyganerii. Mieszkał w legendarnym budynku La Ruche. Przyjaźnił się ze sławnym artystą Chaimem Soutinem, który jest ikoną światowej sztuki, oraz z Amedo Modiglianim; ten ostatni sportretował go w 1918 r. Epstein został zamordowany w 1944 r. w obozie w Auschwitz.
Na wystawie oglądamy także obrazy innych artystów bliskich Epsteinowi.
Staramy się pokazać pewien nurt w sztuce artystów Szkoły Paryskiej. Są obrazy np. Michela Kikoïne'a i Pinkusa Kremegne'a, czyli Krzemienia. Obydwaj ukończyli akademię w Wilnie.
Kolekcjoner i mecenas sztuki nie ma w Polsce żadnych przywilejów finansowych. Co pana motywuje do organizowania wystaw, wydawania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta