Sądy i prokuratura do zmiany. Prawnicy: Im mniej, tym lepiej
wymiar sprawiedliwości | Prawo i Sprawiedliwość zapowiada kilka rewolucyjnych zmian w funkcjonowaniu sądów i prokuratur. O opinię na temat najważniejszych propozycji zapytaliśmy prawników od lat związanych z wymiarem sprawiedliwości.
Barbara Piwnik, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie
Żeby w sądzie było szybciej
Część spraw ma być przekazywana sądom mniej obciążonym. Pojawi się możliwość czasowego delegowania sędziów, by sprostać zaległościom...
– To nic nowego. Takie przesyłanie spraw i sędziów z miejsca na miejsce nie jest jednak proste, jeśli chce się to robić z poszanowaniem prawa. Spójrzmy na pierwszą propozycję: przenoszenie spraw dla przyspieszenia. Zasadą jest, że sprawę ma rozpoznać sąd właściwy miejscowo. Mamy więc już pierwszy wyjątek od kodeksowej zasady. Druga sprawa to ludzie, ich zeznania, wyjaśnienia, opinie. Chodzi o oskarżonych, świadków i biegłych, którzy przed sądem stanąć muszą. To oznacza koszty. Nie zapominajmy też o prokuratorach. Od lipca mają obsadzać sprawy, w których pisali akty oskarżenia. Przy przenoszeniu spraw zgranie terminów rozpraw będzie niemożliwe. Taka operacja, zamiast przyspieszyć bieg procesu, może go wręcz opóźnić. Świadkom często trudno wybrać się do sądu właściwego, a co dopiero mówić o dojeżdżaniu.
Z czasowym delegowaniem sędziów też może być problem. Pomijając trudności natury formalnej, trzeba się zastanowić, co zrobić z jego sprawami w referacie. Sprawa karna musi być np. zakończona tam, gdzie została rozpoczęta, i przez ten sam skład orzekający. Jeśli sędzia zostanie delegowany, jego sprawy trzeba będzie rozdzielić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta