Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Źli biegli psują Temidę

18 listopada 2015 | Kraj | Grażyna Zawadka
Prokuratorzy nawet latami czekają na ekspertyzy biegłych, np. medyczne czy dotyczące finansów
autor zdjęcia: Marian Zubrzycki
źródło: Fotorzepa
Prokuratorzy nawet latami czekają na ekspertyzy biegłych, np. medyczne czy dotyczące finansów

Brakuje gwarancji, że opinię dla prokuratury lub sądu wyda rzetelny ekspert – twierdzi NIK. Skutki są opłakane.

Ich opinie mają kluczowy wpływ na wyroki sądowe, więc biegłymi powinni być specjaliści o najwyższych kwalifikacjach. W praktyce zostają nimi także osoby nierzetelne i mające zbyt słabą wiedzę, by się spełnić w tej roli. NIK potwierdza, że krytyczne oceny dotyczące biegłych są uzasadnione.

„Obecny model funkcjonowania biegłych nie gwarantuje powoływania najlepszych ekspertów, terminowo wydających merytoryczne i rzetelne opinie" – alarmuje Izba w raporcie, który poznała „Rzeczpospolita".

NIK wskazuje na brak skutecznej procedury weryfikacji kompetencji kandydatów na biegłych i eliminowania z rynku nieuczciwych.

Na liście na wieki

W kraju jest ok. 13 tys. biegłych, w 2014 r. sądy zamówiły u nich ok. 300 tys. opinii, a prokuratury – ponad 100 tys. Wydano na to 350 mln zł.

Ich ekspertyzy są konieczne w skomplikowanych sprawach gospodarczych, ale i dotyczących wypadków drogowych i błędów lekarskich. Mogą posłać oskarżonego za kraty lub go oczyścić z podejrzeń. Dlatego wymiar sprawiedliwości potrzebuje specjalistów o najwyższych kwalifikacjach.

Problem w tym, że prezesi sądów okręgowych, którzy wpisują biegłych na listy, sami nie mają jak sprawdzić ich wiedzy (jest 156 podstawowych specjalności). W efekcie prawie każdy, kto się zgłosi, zostaje biegłym,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10298

Wydanie: 10298

Spis treści
Zamów abonament