Klęska rządu kamikadze
Kilkumiesięczny kryzys polityczny w Kijowie doprowadził do dymisji premiera Arsenija Jaceniuka.
– Dostaliśmy zrujnowany kraj bez żadnego zaplecza finansowego, z pustym budżetem, z totalną korupcją na wszelkich szczeblach władzy państwowej – mówił o swoim rządzie w rozmowie z „Rz" Arsenij Jaceniuk tuż po rewolucji na Majdanie. – Sformowanie tego rządu jest niczym innym jak politycznym samobójstwem. Taki będzie los naszego rządu.
Prorocze słowa ukraińskiego premiera sprawdziły się w poniedziałek, gdy wraz z całym swoim gabinetem podał się do dymisji. Oczekiwało na nią jednocześnie kilka frakcji parlamentarnych, które niedawno opuściły rządzącą koalicję. Od miesięcy premiera oskarżano o gwałtowny spadek poziomu życia większości Ukraińców spowodowany m.in. drastycznymi podwyżkami.
– Jaceniuk zrobił to, co musiałby zrobić każdy premier na jego miejscu. Podjął decyzje niepopularne, ale konieczne – mówi „Rz" Konstantin Bondarenko, szef kijowskiego Instytutu Polityki Ukraińskiej. – Jego największym błędem było to, że nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta