Większe miasto to większe możliwości
Z małym miastem nikt nie będzie się liczył. W tym roku na inwestycje przeznaczymy 400 mln zł – mówi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
Rz: Rzeszów po raz kolejny chce rozszerzyć swoje granice. Czy rzeczywiście brakuje miejskiej przestrzeni?
Tadeusz Ferenc: Gdy przyszedłem do ratusza w 2002 r., Rzeszów był najmniejszym miastem wojewódzkim w Polsce. Powiększając swoją powierzchnię o ponad 100 proc., znacznie umocnił pozycję w kraju. Pamiętajmy jednak, że nadal jest niedużym, niespełna 200-tysięcznym miastem. Na rozwój miasta i regionu nie możemy patrzeć przez pryzmat najbliższego roku czy dwóch, ale szerzej i perspektywicznie. Należy spojrzeć 15, 20 lat do przodu. Nowe tereny i możliwości ich uzbrajania oznaczają kolejne inwestycje i miejsca pracy, nowe osiedla mieszkaniowe i rozwój budownictwa indywidualnego. Musimy zrobić wszystko – jesteśmy to winni naszym dzieciom i wnukom – żeby Rzeszów był prawdziwą metropolią uznawaną w dokumentach rządowych. Za tym pójdą olbrzymie pieniądze dla regionu.
Jakie tereny chce przejąć miasto?
Staramy się, aby od 1 stycznia 2017 r. w granice Rzeszowa zostało włączonych 12 okolicznych sołectw oraz cała gmina Krasne. Wojewoda podkarpacki pod koniec kwietnia wydał pozytywną opinię dla sołectwa Bzianka, w którym podczas konsultacji społecznych za połączeniem z Rzeszowem było ponad 65 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta