Obama w Polsce? Oczywiście
Paul W. Jones | Na terenie Polski będzie przebywać większa część amerykańskiej brygady – mówi ambasador USA.
"Rzeczpospolita": Komisja Europejska we środę stwierdziła, że demokracja w Polsce jest zagrożona z powodu paraliżu Trybunału Konstytucyjnego. Czy Waszyngton uważa tak samo?
Paul W. Jones, ambasador USA w Polsce*: Nie chcę komentować relacji pomiędzy polskim rządem a Unią Europejską. Mogę powiedzieć z punktu widzenia Stanów Zjednoczonych, że już kilka miesięcy temu daliśmy jako przyjaciel i sojusznik wyraz naszej trosce o to, by ten problem został rozwiązany. Bo ważna dla demokracji w Polsce instytucja, jaką jest Trybunał, obecnie nie funkcjonuje tak, jak została pomyślana.
Jednak z moich rozmów z wieloma osobami w Polsce wynika, że wszystkie strony chcą tę kwestię rozwiązać. Można się więc spodziewać, że znajdzie ona swoje rozwiązanie z udziałem i przy dobrej woli wszystkich stron.
Czy USA wywierały presję na polski rząd w tej sprawie?
Nie nazwałbym tego presją. W naszej euroatlantyckiej rodzinie mamy długą demokratyczną tradycję zapisaną w procesie helsińskim czy traktacie waszyngtońskim, który jest podstawą NATO. W traktacie czytamy, że wszyscy sygnatariusze będą wzmacniać demokratyczne instytucje. To podstawa naszej wspólnoty. Rozmawiamy ze sobą otwarcie o demokracji, tak jak rozmawiamy o zdolnościach obronnych. Na przykład przypominamy, że aby zachować bezpieczeństwo, trzeba wypełniać zobowiązanie do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta