Umiemy zmierzyć zużycie serca
Tadeusz Maliński | O medycznych nanoczujnikach opowiada ich wynalazca, polski chemik pracujący w USA.
Rz: W pana pracach wyraźnie widać zainteresowanie jednym związkiem chemicznym: tlenkiem azotu. Dlaczego?
prof. Tadeusz Maliński, dziekan wydziału chemii i biochemii Uniwersytetu Ohio: To substancja o wyjątkowym znaczeniu dla ludzkiego organizmu, która długi czas lat uchodziła uwagi lekarzy i biologów. Dopiero w latach 80. XX wieku zorientowano się, że może ona występować w układzie krwionośnym. Była to śmiała hipoteza, bo tlenek azotu uważany jest za substancją toksyczną. I wtedy właśnie ja i mój zespół postanowiliśmy tę hipotezę sprawdzić, skonstruowaliśmy maleńki czujnik, który może bezpośrednio zmierzyć stężenie tlenku azotu w pojedynczej komórce. Było to w 1992 roku. Najpierw udało nam się dokonać pomiaru na powierzchni komórki, a potem okazało się, że możemy zmierzyć stężenie tlenku azotu w całym układzie krwionośnym łącznie z sercem. Był to także początek nanomedycyny, dziedziny, która teraz rozwija się bardzo intensywnie. Dziś na takie maleńkie czujniki, sto razy mniejsze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta