Ostatni akord życia funduszy emerytalnych
Utworzenie quasi-obowiązkowych pracowniczych programów kapitałowych i rozmontowanie OFE. To pomysł Ministerstwa Rozwoju na przebudowę systemu długoterminowych oszczędności.
Mateusz Pawlak
Filarem programu budowy kapitału, przedstawionym przez resort wicepremiera Mateusza Morawieckiego, jest system dobrowolnych pracowniczych programów emerytalnych w sektorze przedsiębiorstw, czyli tzw. pracowniczych planów kapitałowych (PPK). Już za półtora roku musiałaby je tworzyć każda firma zatrudniająca powyżej 19 pracowników.
Oszczędzanie na nowo
Pracownicy zapisywani byliby do nich w sposób automatyczny, przy czym w ciągu trzech pierwszych miesięcy każdy mógłby zrezygnować z uczestnictwa. Automatyczny zapis dotyczyłby pracowników między 19. a 55. rokiem życia.
Pracownik płaciłby składkę w wysokości 2 proc. pensji (z możliwością zwiększenia o kolejne 2 punkty procentowe), pracodawca – składkę 1,5 proc. (z możliwością zwiększenia o 1 pkt proc.), natomiast dodatkowe 0,5 proc. płacone byłoby przez państwo w ramach Funduszu Pracy. Pracodawcy mogliby zostać w ramach tego limitu zwolnieni ze składek ZUS, a pracownicy ze składki na ubezpieczenie emerytalne. Dodatkową zachętą byłaby „powitalna kwota" 250 zł, która pojawiałaby się na PPK w momencie jego utworzenia. Pieniądze te pochodziłyby z publicznej kasy.
Tworzeniem pracowniczych programów kapitałowych i zarządzaniem nimi miałby się zajmować Polski Fundusz Rozwoju. – Chodzi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta