Sprawowanie funkcji członka zarządu bez wynagrodzenia budzi wątpliwości
Wspólnik pełniący nieodpłatnie funkcję w zarządzie może uzyskać korzyści z jego prawa do udziału w zysku spółki. Są one ekwiwalentem czynności wykonywanych w zarządzie. Fiskus coraz rzadziej dopatruje się tu nieodpłatnego świadczenia.
Bardzo często w realiach życia gospodarczego ma miejsce sytuacja, gdy w ramach grupy kapitałowej dochodzi do delegowania pracownika/współpracownika spółki matki do sprawowania funkcji członka zarządu w spółce córce. W praktyce taka sytuacja nie jest rzadkością z przyczyn czysto ekonomicznych, ponieważ delegowany pracownik mający sprawować funkcje członka zarządu najczęściej otrzymuje tylko wynagrodzenie za pracę wykonaną na rzecz spółki matki, nie pobierając zarazem dodatkowego wynagrodzenia za sprawowanie funkcji członka zarządu w spółce córce.
Organy są zainteresowane
Taki sposób rozliczenia pomiędzy spółkami w ramach jednej grupy kapitałowej nierzadko powoduje zainteresowanie organów podatkowych, które zarzucają spółce, do której został delegowany pracownik/współpracownik, że uzyskała nieodpłatne świadczenie podlegające opodatkowaniu. Spowodowane jest to tym, że spółka córka otrzymuje od delegowanego pracownika spółki matki świadczenie z tytułu sprawowania funkcji członka zarządu, a jednocześnie nie jest zobowiązana do wykonywania jakiegokolwiek świadczenia wzajemnego (ponieważ nie wypłaca mu wynagrodzenia). Takie świadczenie bywa więc uznawane przez organy za świadczenie nieekwiwalentne. Czy słusznie?
Problem 1
Nieodpłatne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta