Nakręca się spirala inwestycyjnego zastoju
Sektor publiczny nie inwestuje, bo nie ruszyły fundusze unijne. Z kolei mniejsze zamówienia publiczne są jedną z przyczyn spadku wydatków prorozwojowych w firmach.
W I półroczu inwestycje w całej gospodarce wyniosły 131,6 mld zł i były realnie mniejsze się o 4,9 proc. niż rok wcześniej. Tak dużego spadku nie było od trzech lat, co gorsza – spadają wydatki i sektora publicznego, i prywatnego.
W sektorze publicznym największym inwestorem są samorządy. W I półroczu ich nakłady na ten cel wyniosły 5,6 mld zł, czyli o ponad 50 proc. mniej niż rok wcześniej. Podobnie wydatki z budżetu centralnego są o dwa razy niższe niż w zeszłym roku.
Takie spowolnienie urzędnicy tłumaczą przerwą w wykorzystaniu funduszy UE. W zeszłym roku trzeba było wydać ostatnie euro z budżetu UE na lata 2007–2013, więc wszyscy się spięli. W tym roku wykorzystanie pieniędzy z budżetu na lata 2014–2020 jeszcze nie ruszyło, m.in. przez opóźnienia w uruchamianiu konkursów. Do tego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta