O tym, jak serce wyprzedziło rozum
Kosowo przed dzisiejszym debiutem W eliminacjach do mundialu nie ma ani drużyny, ani stadionu.
O godz. 20.45 nowo utworzona reprezentacja w historycznym starciu zmierzy się na wyjeździe z Finlandią. Radość przykrywa smutki. W Kosowie nie ma ani jednego stadionu, który spełniałby wymogi FIFA, a pierwsza jedenastka niemal nie istnieje, bo dziewięciu zawodników nie jest uprawnionych do gry.
Kosowo marzyło o uznaniu za niepodległe państwo także w strukturach sportowych. MKOl uczynił to i otworzył drzwi do igrzysk w Rio, ale gdy UEFA, a potem FIFA, pomimo protestów Serbii i wspierającej ją Rosji zdecydowały się na ten sam krok, Kosowo nie było gotowe.
Początek jednak zrobić trzeba: eliminacje do mundialu 2018 są pierwszymi, w których pod własną flagą wystąpią piłkarze niepodległego Kosowa.
– W Rio poczuliśmy, jak smakuje zwycięstwo, kiedy złoty medal zdobyła nasza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta