Ostry spór o prywatyzację, liberalizm i zagraniczny kapitał
Koniec z roztrząsaniem przeszłości i polityką grubej kreski, zamiast zaczynać wszystko od nowa, niech rząd skorzysta z doświadczeń innych i skupi się na przyszłości – tak radzą byli wicepremierzy.
Tomasz Danelczyk
Anna Cieślak-Wróblewska
– Można to było zrobić inaczej. Zabrakło nam odwagi oraz wyobraźni – zauważył Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister rozwoju i finansów, podczas debaty „Jaka przyszłość dla polskiej gospodarki?", która odbyła się w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
Spotkanie odbyło się pod hasłem „debata premierów", bo po raz pierwszy we wspólnej dyskusji na jednej sali wzięło udział, oprócz Morawieckiego, ośmiu wicepremierów odpowiedzialnych za sprawy gospodarcze w różnych rządach po 1989 r. To oni nadawali kształt polityce gospodarczej w III RP, którą teraz wicepremier Morawiecki dosyć ostro krytykuje w swojej strategii odpowiedzialnego rozwoju.
Za dużo zagranicy
Morawiecki w prezentacji swojej strategii wytykał, że ponad połowa przemysłu wytwórczego jest w rękach podmiotów zagranicznych. W efekcie blisko 90 mld zł każdego roku wypływa z Polski. – To prawie dwukrotność deficytu budżetowego, czyli gigantyczna suma – mówił. Podkreślał, że wzrostowi gospodarczemu w ostatnim ćwierćwieczu towarzyszyło nadmierne zadłużania się. – Wzrost powinien być oparty na inwestycjach oraz oszczędnościach – tłumaczył. Jego zdaniem cechą polskiej gospodarki jest nierównowaga. – Niewidzialna ręka rynku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta