Zagranica przyciąga polskie banki
Kredytodawcy z naszego kraju są już obecni w Czechach, Niemczech, Rumunii, na Ukrainie, a nawet w Szwecji. Ale na ich wielką ekspansję trudno liczyć. maciej rudke
Alior Bank właśnie wystąpił o zgodę na działalność transgraniczną w Hiszpanii i planuje rozpocząć oferowanie tamtejszym klientom depozytów w euro. Dla tego banku to nie nowość, już od trzech lat prowadzi taką działalność poprzez platformę Raisin w Niemczech i w większości innych krajów UE.
Różna działalność
Depozytów poza Polską szuka również Bank Ochrony Środowiska, który na platformie WeltsSparen, należącej do Raisina, właśnie uruchomił ofertę depozytów w euro. Celem jest pozyskanie tańszego finansowania. – Traktujemy wejście na rynek niemiecki jako działanie pilotażowe. Być może na platformie WeltSparen pojawią się kolejne produkty BOŚ, np. lokaty pięcioletnie. W grę może wchodzić także nawiązanie współpracy z kolejnymi partnerami na innych rynkach – mówi Hubert Wojciechowski, rzecznik BOŚ.
Jednak skala takich działań, nakierowanych na klientów detalicznych, jest wciąż niewielka. Zwłaszcza jeśli porównać ją do pozyskiwania przez polskie banki finansowania np. poprzez emisje za granicą obligacji denominowanych w euro czy listów zastawnych.
Działalność zagraniczna polskich banków jest bardzo zróżnicowana, ale jej skala jest dość ograniczona. Wyróżnia się mBank, który ma po kilkanaście placówek w Czechach i na Słowacji. Ma tam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta