Korekta dolara
W środowym kalendarium makro najważniejszym odczytem była sprzedaż domów na rynku wtórnym USA w listopadzie. Wyniosła on 5,61 mln wobec prognozy na poziomie 5,5 mln. Kolejny odczyt potwierdził więc, że amerykańska gospodarka i konsumenci mają się coraz lepiej, co z kolei wpisuje się w scenariusz zacieśniania polityki monetarnej przez Fed. Mimo dobrych danych dolar nie zareagował umocnieniem i tracił po południu wobec większości walut. Euro zyskiwało 0,6 proc. i wyceniane było na 1,0450 dol. Taki ruch należy tłumaczyć tym, że dolar jest od dłuższego czasu skupowany z rynku. Przypomnijmy, że wczoraj ustanowił on nowy 14-letni rekord notowań.
Środowa sesja sprzyjała też złotemu. Umacniał się on wobec dolara, funta, franka i jena. Tylko euro spośród głównych dewiz było silniejsze od naszej waluty. Na rynku długu doszło do niewielkiego spadku rentowności 10-letnich obligacji – do poziomu 3,437 proc. —pz