Dziki koń
Nie miał łatwego życia, ale dziś gra w Tottenhamie i jest największym piłkarskim talentem w Anglii. Alex Ferguson porównuje go do Paula Gascoigne'a.
Podobno już jest wart co najmniej 50 milionów funtów (za rok będzie to dwa razy więcej), podobno interesuje się nim już Real Madryt.
Gdyby Chelsea wygrała w środę z Tottenhamem (co w ostatnim ćwierćwieczu robiła raczej rutynowo), byłoby to jej 14. ligowe zwycięstwo z rzędu – podobną serię miał tylko Arsenal w 2002 roku. Nie wygrała, bo dwa gole dla Tottenhamu strzelił Dele Alli. Jeśli dotąd o nim nie słyszeliście, powinniście szybko nadrobić zaległości.
Jeszcze półtora roku temu Alli był piłkarzem trzecioligowego MK Dons, a kiedy latem 2015 r. przechodził do Tottenhamu (za marne z dzisiejszej perspektywy 5 milionów funtów), nawet nowi koledzy z drużyny mówili, że do chwili ogłoszenia transferu nie zdawali sobie sprawy z jego istnienia, a potem przecierali oczy z niedowierzaniem, patrząc, jak gra.
Miał zaledwie 17 lat, ale pewnością siebie im nie ustępował. Gdy pierwszy raz pojawił się na boisku w przedsezonowym sparingu z Realem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta