Wrogości w Trybunale nie ma
O atmosferze pracy, stosunku starych sędziów do nowych, nagonce medialnej, przebiegu zgromadzenia ogólnego, priorytetach i o tym, że z czasem autorytet powróci, opowiada prezes Trybunału Konstytucyjnego w rozmowie z Markiem Domagalskim i Tomaszem Pietrygą.
Julia Przyłębska
Rz: Trybunał jest po długim, ostrym sporze. Jaka panuje w nim atmosfera: dwóch wrogich obozów czy kompromisu?
Julia Przyłębska: Nie ma żadnych wrogich obozów. Jest oczywiście kwestia nowej organizacji pracy. Na razie trudno o tym mówić, ponieważ to początki orzekania na podstawie nowych przepisów. Wrogości jednak nie ma.
Jaki jest stosunek starych sędziów do pani jako prezesa? Czy pani się spotykała z nimi w pełnym składzie?
Jeszcze nie, gdyż był okres urlopowy. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to będzie zapewne narada, żeby uzgodnić konkretne kwestie.
Jaki jest status wiceprezesa Stanisława Biernata? Czy wróci jeszcze do obowiązków?
Sprawa z wiceprezesem Biernatem wiąże się z bardzo medialną kwestią dotyczącą zaległego urlopu wypoczynkowego prezesa Rzeplińskiego. Wiceprezes Biernat jest w podobnej sytuacji, ma 114 dni urlopu, w tym 96 dni zaległego – musi go wykorzystać zgodnie z przepisami dotyczącymi wszystkich pracowników w całej Polsce. Nie widzę powodu, żeby sędziowie byli traktowani inaczej. Szczególnym traktowaniem sędziów Trybunału Konstytucyjnego jest dodanie im dodatkowego urlopu w wymiarze 12 dni ze względu na szczególny charakter pracy. Ale są reguły kodeksu pracy, które dotyczą wszystkich, również...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta