Ogromny rynek prawie na wszystko

źródło: 123RF

Addis Adeba to dziś rozwijające się centrum biznesowe Afryki Subsaharyjskiej

źródło: materiały prasowe

Etiopia jest dzisiaj 4. największą gospodarką w Afryce Subsaharyjskiej. Potrzeby tego rynku są praktycznie nieograniczone, trzeba tylko dobrze trafić z produkteme. danuta walewska

Kraj ten ma stabilny ustrój polityczny, tanią i chętnie kształcącą się siłę roboczą i doskonałe kontakty w regionie. Etiopia, licząca 90 mln milionów mieszkańców, najbardziej potrzebuje nowych (niekoniecznie najnowszych) technologii. Sektor przemysłowy jest w ogromnej mierze uzależniony od importu, co powoduje, że rynek ten jest chłonny i obiecujący. Jednocześnie kraj ten dysponuje ogromnymi zasobami surowcowymi, ze szczególnym uwzględnieniem gazu ziemnego. Dlatego przez lata był obiektem zainteresowania indyjskiego i chińskiego biznesu.

To kraj biedny, ale wraz ze wzrostem PKB na poziomie 7-8 proc. rocznie rośnie tam popyt na dobra konsumpcyjne, co daje szanse zaistnienia producentów napojów (popyt na piwo zwiększa się rokrocznie o 15 proc.) oraz przetworzonej żywności. Etiopia jest otwarta na biznes. Zmniejszyła cła na import, które dzisiaj wahają się w granicach 0-35 procent. Te najwyższe obciążają samochody osobowe oraz dobra luksusowe. To kraj promowany w Polsce w programie goAfrica. Po stronie etiopskiej źródłem informacji biznesowej jest Ethiopian Investment Agency EIA. Przykład Ursusa dowodzi, że jeśli ma się odpowiedni produkt, to polska firma może z powodzeniem zaistnieć na tym rynku, inwestować i zarabiać. Na co trzeba zwracać uwagę, by nie popełnić błędów już na etapie negocjacji z przyszłym...