Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Koniec roku w chmurach

23 stycznia 2017 | Sport | Mirosław Żukowski
Andy Murray tak wcześnie z Australian Open ostatni raz pożegnał się osiem lat temu.
źródło: AFP
Andy Murray tak wcześnie z Australian Open ostatni raz pożegnał się osiem lat temu.

Odpadli Andy Murray i Andżelika Kerber. Polscy juniorzy nie wygrali w Melbourne żadnego meczu.

Kiedy wydawało się, że porażka Novaka Djokovicia będzie największą niespodzianką pierwszego tygodnia, nadeszła krwawa niedziela dla liderów światowych rankingów. Najpierw Andy Murray przegrał z 30-letnim reprezentantem Niemiec Mischą Zverevem (50. ATP) 5:7, 7:5, 2:6, 4:6, a potem broniącą tytułu Andżelikę Kerber pokonała Amerykanka Coco Vandeweghe (35. WTA) 6:2, 6:3. Konsekwencje porażki Niemki są takie, że jeśli Serena Williams zwycięży w Melbourne, znów będzie liderką kobiecego tenisa.

Kerber nie przegrała, tylko została zmieciona z kortu. Słabo serwowała, przy drugim podaniu miała ogromne kłopoty. Nic dziwnego, że oddała aż cztery swoje gemy serwisowe. Mieszkanka Puszczykowa w ubiegłym roku wygrała nie tylko Australian Open, zwyciężyła też w US Open, była także w finałach Wimbledonu i igrzysk olimpijskich. Teraz ten rok w chmurach dobiegł końca.

Andy Murraya pokonał gracz z innej epoki, przypominającego trochę naszego Łukasza Kubota z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10656

Wydanie: 10656

Spis treści
Zamów abonament