Koniec roku w chmurach
Odpadli Andy Murray i Andżelika Kerber. Polscy juniorzy nie wygrali w Melbourne żadnego meczu.
Kiedy wydawało się, że porażka Novaka Djokovicia będzie największą niespodzianką pierwszego tygodnia, nadeszła krwawa niedziela dla liderów światowych rankingów. Najpierw Andy Murray przegrał z 30-letnim reprezentantem Niemiec Mischą Zverevem (50. ATP) 5:7, 7:5, 2:6, 4:6, a potem broniącą tytułu Andżelikę Kerber pokonała Amerykanka Coco Vandeweghe (35. WTA) 6:2, 6:3. Konsekwencje porażki Niemki są takie, że jeśli Serena Williams zwycięży w Melbourne, znów będzie liderką kobiecego tenisa.
Kerber nie przegrała, tylko została zmieciona z kortu. Słabo serwowała, przy drugim podaniu miała ogromne kłopoty. Nic dziwnego, że oddała aż cztery swoje gemy serwisowe. Mieszkanka Puszczykowa w ubiegłym roku wygrała nie tylko Australian Open, zwyciężyła też w US Open, była także w finałach Wimbledonu i igrzysk olimpijskich. Teraz ten rok w chmurach dobiegł końca.
Andy Murraya pokonał gracz z innej epoki, przypominającego trochę naszego Łukasza Kubota z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta