Prezydent zapunktował u wojskowych, ale opinii nie poprawił
Do tej pory jedyną formą protestu Andrzeja Dudy przeciwko polityce Antoniego Macierewicza były dość groteskowe listy, które szef MON ostentacyjnie lekceważył.
I fraza o „prywatnej armii" użyta przez prezydenta Andrzeja Dudę podczas Święta Wojska Polskiego błyskawicznie zrobiła karierę i pewnie na długo zostanie w języku polskiej polityki.
Warto jednak przyjrzeć się całości przemówienia prezydenta – dopiero wtedy widać wyraźnie, jak głębokie jest pęknięcie w sposobie myślenia o armii między głową państwa a szefem MON Antonim Macierewiczem. I jak skrajnie różne drogi wybrali obaj politycy, żeby przekonać do siebie wojskowych. Trwa wyścig o ich poparcie, żeby nie powiedzieć – dusze. Ale na razie faworyta wskazać trudno.
Otóż prezydent Duda podkreślał siłę „polskiego ducha" podczas...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta